Ekologia trafiła do mainstreamu

Cześć wszystkim 🙂 Na zakończenie naszej serii w temacie plastiku mam dzisiaj dla Was wyjątkową rozmowę! Janusz Mizerny jest autorem Green Projects, eko-scytującego bloga o sprawach związanych z ekologią, zmianami klimatycznymi i zrównoważonym “zielonym” podejściem do otaczającej nas rzeczywistości. Zarówno z  wykształcenia, jak i ścieżki zawodowej związany jest z tematem ochrony środowiska już od dawna. Janusz realizował międzynarodowe projekty redukujące emisje gazów cieplarnianych pod zwierzchnictwem ONZ, a obecnie działa także w obszarze efektywności energetycznej i zrównoważonego budownictwa. Na co dzień stara się żyć eko-odpowiedzialnie, w zgodzie z środowiskiem naturalnym, wybierając transport w postaci roweru do pracy, czy też redukując ilość spożywanego mięsa. Zapraszam Was serdecznie na naszą rozmowę 🙂

Janusz Mizerny, autor bloga Green Projects

Dziękuję za przyjęcie zaproszenia do rozmowy! Prowadzisz Eko-scytujący blog o ekologii i byciu eko-odpowiedzialnym od końca 2015 r. Jak na przestrzeni ostatnich czterech lat oceniasz zainteresowanie ludzi tym tematem – widzisz realne zmiany wokół siebie w sposobie ich myślenia i zaangażowania?

Gdy zaczynałem przygodę z blogowaniem, blogi traktujące o ekologii praktycznie dopiero zaczynały powstawać. Z tamtego czasu pamiętam chociażby takie strony jak Na nowo śmieci, Ograniczam się, Organiczni.eu, Ekologika, czy Ekoeksperymenty. Działały też wtedy Nauka o klimacie i Ziemia na rozdrożu, ale ogólnie temat zmian klimatycznych albo zanieczyszczenia plastikiem bardzo rzadko pojawiał się w social mediach lub w tych tradycyjnych. Obecnie można zauważyć, że szeroko pojęta ekologia trafiła do mainstreamu. Kont na Instagramie czy Facebooku pokazujących lepiej lub gorzej ekologiczne sposoby na życie jest coraz więcej. Materiałów w telewizji czy prasie na temat katastrofy klimatycznej, spadku bioróżnorodności albo szkodliwości plastiku jest teraz zdecydowanie więcej. Ludzie o tym w końcu rozmawiają. To dobrze!

Chciałabym dzisiaj porozmawiać z Tobą o plastiku. Plastik plastikowi nierówny – co tak naprawdę o nim wiemy? Czy każdy rodzaj plastiku jest zły dla środowiska, czy tylko niepoddanie go odpowiedniej segregacji stanowi niebezpieczeństwo dla planety?

Z pewnością wiemy, że jest go dużo za dużo w środowisku i jako ludzie zdecydowanie przesadzamy z jego używaniem. Najbardziej problematyczne jest używanie z wygody wszelkich jednorazówek (talerzyków, butelek, foliówek), które po kilku sekundach stają się śmieciami. Z drugiej strony nie możemy zapominać, że dzięki plastikowi możliwy też był rozwój chociażby medycyny albo innych dziedzin, gdzie właściwości tworzyw sztucznych są kluczowe. Klocki LEGO też są, póki co, z plastiku, ale one raczej nigdy nie trafią do śmieci. Złe dla środowiska jest to, że produkujemy go coraz więcej, nadal za mało go recyklingujemy i że zalega on w środowisku, trując oraz zabijając różne organizmy.

Ktoś może powiedzieć, że EKO trend jest jedynie kolejnym chwytem marketingowym, który przeminie, a wraz z nim moda na bycie świadomym konsumentem. Czy nie jest tak, że obecnie zastępujemy plastik innymi produktami, bardziej ekologicznymi, ale ilość produkowanych odpadów nie maleje, a konsumpcjonizm wciąż szaleje?

Często w restauracjach i innych barach możemy zauważyć wprowadzenie drewnianych sztućców, czy papierowych talerzyków, bądź kubków. Wszystko na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo przyjazne dla środowiska. Jednak, gdy uświadomimy sobie, że wszystkie te produkty są również jednorazowe, chociaż z bardziej przyjaznych środowisku materiałów, to można pomyśleć, że wciąż przyczyniamy się do generacji ogromnej ilości śmieci. W szczególności widać to przy obecnej modzie kupowania posiłków na wynos.

To prawda, konsumpcjonizm można zaliczyć do kategorii “zło tego świata”. Zastępowanie jednych jednorazowych przedmiotów innymi, tylko że z papieru, wcale nie rozwiązuje problemu. Sprawia co najwyżej, że trochę lepiej się czujemy, że wyrzucamy do kosza papier a nie plastik. Niestety, nie o to w tym chodzi. Celem jest ograniczanie wytwarzania odpadów, zwłaszcza tych, których można w dość łatwy sposób uniknąć.

Źródło zdjęcia: Green Projects

Na co powinniśmy zwracać szczególną uwagę, chcąc ograniczyć w swoim życiu zużycie plastiku?

Proponuję zacząć od sprawdzenia co ląduje w naszym koszu na śmieci. Popatrzmy, czy da się ograniczyć powstawanie plastikowych odpadów albo nawet całkiem zrezygnować z konkretnych produktów pakowanych w różnego rodzaju tworzywa sztuczne. Kolejną sprawą jest zaprzestanie korzystania z jednorazowych plastików. Możemy przecież wykorzystać wielorazowe odpowiedniki, jak chociażby torby materiałowe albo firankowe woreczki na zakupy, metalowe sztućce turystyczne, czy kupować jedzenie do własnych pojemników. Nie musimy kupować wody w butelkach plastikowych, bo kranówka jest zdatna do picia, a często ma nawet więcej mikroelementów niż wody butelkowane. Natomiast jeżeli musimy coś kupić w plastiku, to wybierajmy taki rodzaj tworzywa, który jest najchętniej poddawany recyklingowi, czyli popularny PET, polietylen (PE) i polipropylen (PP). Unikajmy z kolei opakowań wielomateriałowych, bo z nimi jest później problem przy recyklingu.

Dyrektywa unijna dot. jednorazowych produktów z tworzyw sztucznych zakłada m.in. kompletny zakaz sprzedaży wybranych produktów do 2021 r., ale czy przemysł jest gotowy na takie zmiany? Dwa lata mogą wydawać się krótkim terminem na tak kompleksową reorganizację produkcji. Czy Twoim zdaniem jesteśmy na to w Polsce przygotowani?

Komisja Europejska objęła zakazem sprzedaży do 2021 r. produkty:

  • Sztućce (widelce, noże, łyżki i pałeczki);
  • Talerzyki i inne naczynia;
  • Słomki i mieszadełka do napojów;
  • Patyczki do uszu;
  • Patyczki mocowane do balonów;
  • Tworzywa sztuczne ulegające oksydegradacji i pojemniki do żywności oraz styropianowe kubeczki.

Szczerze mówiąc, to trochę mnie to bawi, że przy wprowadzaniu różnych unijnych przepisów, zawsze się zastanawiamy, czy zdążymy. Temat tego zakazu nie pojawił się w tym roku, tylko już wcześniej na forum Unii Europejskiej pojawiały się głosy, że stosowne regulacje prędzej czy później zostaną wprowadzone. Tak na dobrą sprawę, to większość z tych zakazanych dyrektywą przedmiotów jest zupełnie zbędna do życia, także ja akurat nie martwię się tym, że ktoś nie zdąży przestawić swojej produkcji na coś innego.

Twoją działalność możemy określić „pracą u podstaw”, uświadamiasz ludzi i zmieniasz ich postrzeganie świata, ale odnoszę wrażenie, że wciąż za mało osób ma świadomość ekologiczną. Jak rozmawiasz z nieprzekonanymi, aby chcieli wprowadzić ideę zero waste w swoje życie?

Najczęściej po prostu pokazuję swoim zachowaniem albo działaniem, że można ograniczać używanie plastików. Przekonuję, że wprowadzanie w życie zasad zero waste, to nie jest jakiś ekologiczny koszmar. Koledzy i koleżanki z pracy po kolei się wkręcali w ten temat i obecnie prawie każdy chodzi po lunch ze swoim pojemnikiem. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości, np. co do segregacji odpadów – pytają, a ja staram się w miarę swojej wiedzy wyjaśniać, jak postępować.

Czy masz przed sobą cel, który planujesz osiągnąć, aby być jeszcze bardziej eko-odpowiedzialnym obywatelem? 😊

Hmmm, ciekawe pytanie. Gdybym się tak zastanowił, jak być bardziej eko-odpowiedzialnym, to musiałbym chyba założyć na balkonie kompostownik, zacząć kupować ubrania w second-handach i totalnie zrezygnować z plastikowych opakowań. Obawiam się jednak, że do eko-ideału, o ile takowy w ogóle istnieje, jeszcze mi daleko. Dlatego staram się być eko-przyzwoity na tyle, ile mogę. Wydaję mi się, że ważne jest zachowanie pewnej równowagi między naszą codziennością a dążeniami do wyższego poziomu ekologicznego życia, aby nie zwariować i nie zadręczać się tym, że nie robimy dla naszej planety wszystkiego co się da. Sami świata nie uratujemy. Jako swój osobisty cel widzę dalsze pogłębianie wiedzy w tematach ekologii oraz ochrony środowiska i dzielenie się nią z moimi czytelnikami bloga i obserwującymi w social mediach.

Dziękuję Ci bardzo za inspirującą rozmowę!

Koniecznie zaglądajcie na blog Janusza, a chcąc być na bieżąco ze wszystkim o czym pisze, zapiszcie się do newslettera klikając na poniższy obrazek 🙂

Jestem także bardzo ciekawa Waszych przemyśleń dotyczących poruszanych przez nas kwestii. Może macie własne doświadczenia lub wątpliwości przy wprowadzaniu zasad zero waste w życie? Dajcie koniecznie znać w komentarzach 🙂

2 Comments Add yours

  1. veraiconn says:

    Teraz blogów o ekologii jest już całkiem sporo, a świadomość rośnie z dnia na dzień!

    Liked by 1 person

    1. To prawda 🙂 To jest bardzo cieszący trend!

      Like

Leave a comment